28-03-2008, 00:00
Niebawem zima na dobre ustąpi miejsca wiośnie. Przyzwyczajeni jesteśmy, że zimowe miesiące dla branży budowlanej stanowiły okres zastoju. Tymczasem po raz kolejny sezon prac na budowach trwał nieprzerwanie. Spowodowane było to przede wszystkim brakiem zimy, ale także utrzymującą się wzrostową tendencją w gospodarce.
Jesienią spodziewano się, że ruch na rynku potrwa do końca roku, ponieważ tylko do końca 2007 roku można było powszechnie korzystać ze zwrotu części podatku VAT za materiały budowlane. Prognozowano, że po tym okresie popyt spadnie i sytuacja na rynku się ustabilizuje. Analitycy ostrzegali również przed spadkiem wzrostu gospodarczego, który bezpośrednio przekłada się na rynki.
Tymczasem producenci materiałów budowlanych znaczny spadek sprzedaży odnotowali już w sierpniu i sytuacja taka utrzymywała się do końca listopada. Trudno było przewidzieć, jak będzie kształtowała się sprzedaż na przełomie roku i w pierwszym kwartale 2008. Miesiące zimowe, po raz kolejny, zaskoczyły rynek materiałów budowlanych niezwykle korzystną sytuacją. Czym zostało to spowodowane?
Aura
Bezpośredni wpływ na rozplanowanie i realizację prac budowlanych ma pogoda. W szerokości geograficznej, w której leży Polska, dotychczas normą było to, że miesiące zimowe są czasem uśpienia prac budowlanych. Tymczasem kolejny sezon z rzędu trwa nieprzerwanie.
„Ewidentnie powtarza się sytuacja z zeszłego roku. Spowodowane jest to głównie brakiem zimy w Polsce. Wszystko sprzedajemy na pniu od połowy grudnia. Już w styczniu sprzedaliśmy wszystkie zapasy zgromadzone w październiku i listopadzie. Styczeń pod względem sprzedaży betonu komórkowego był najlepszym miesiącem w historii naszej Grupy.” – zauważa Łukasz Małecki, wiceprezes SOLBETU. |
W odpowiedzi na wzrost
Dynamika wzrostu gospodarczego wpływa bezpośrednio na rynek. W roku ubiegłym boom budowlany, jaki miał miejsce w miesiącach zimowych, był zaskoczeniem zarówno dla producentów, jak i inwestorów.
Brakowało materiałów, a ceny rosły. Rynek materiałów budowlanych wyciszył się latem i nie było wiadomo w jakim kierunku będzie się kształtowała sprzedaż. W chwili obecnej, u schyłku pierwszego kwartału, w którym sprzedaż była zaskakująco wysoka, zauważana jest mniejsza ilość wahań cen a rozwój jest bardziej stabilny.
„Nauczeni ubiegłorocznym doświadczeniem, przygotowywaliśmy się do podobnego scenariusza, czyli sezonu trwającego nieprzerwanie i wysokiego popytu na materiały budowlane. Produkcja od 18 grudnia 2007 roku pracuje na pełnych obrotach. Wprowadziliśmy system czterobrygadowy, 7 dni w tygodniu. Wiązało się to z dodatkowym zatrudnieniem około 60 osób w całej Grupie SOLBET. Dla porównania dodam, że w roku ubiegłym ten system pracy funkcjonował dopiero od kwietnia.” – podsumowuje Łukasz Małecki.
Proces cięcia bloczków z betonu komórkowego | Kolejny transport czeka na załadunek |
Inwestycje SOLBETU z 2007 r. zamknęły się w kwocie 30 mln zł. Dotyczyły przede wszystkim rozbudowy dwóch zakładów produkujących beton – w Podnieśnie i Lubartowie. Kolejne rozbudowy trwają w zakładzie w Głogowie Małopolskim, ich zakończenie jest planowane na wrzesień i pochłonie kwotę około 6 mln zł.
Po tej modernizacji produkcja w głogowskim zakładzie wzrośnie o 40%. Te nakłady na rozwój grupy podyktowane są dużym zapotrzebowaniem na materiały na rynku rodzimym, ale i dobrą koniunkturą na Wschodzie, trwającą od około dwóch lat. Zakłady SOLBETU są zlokalizowane w pasie Polski wschodniej, co pomaga rozwijać eksport za wschodnią granicę.
Producenci nie mają czasu na zimowe uzupełnianie zapasów i do tej sytuacji muszą przywyknąć. Jeszcze dwa lata temu zimowe miesiące stanowiły okres znacznego spadku sprzedaży – teraz poziom w skali roku wyrównuje się i cały czas utrzymuje się tendencja wzrostowa. „Mamy nadzieję że taka sytuacja - coraz stabilniejszego, ukierunkowanego rozwoju zacznie stanowić normę na polskim rynku.” – dodaje wiceprezes Małecki.
Komentarze